nasza gospodarka w przyszłosci
znaki i symbole :: wydarzenia :: fakty
Strona 1 z 1
nasza gospodarka w przyszłosci
Niestety wszedłem na stronę oryginału. A tam jazda naszych rodaków na profesora, bo napisał pozytywnie o Polsce. Przecież w Polsce źle, najgorzej w historii itp. Sam się ośmieszasz merdając ogonkiem do każdego kto ci sprzeda truizm. A to że życie w Polsce jest gó...ane to fakt. Kilka milionów już z tej "zielonej wyspy" uciekło. 2/3 obywateli żyje w biedzie, za średnią krajową nie da się utrzymać rodziny, większość Polaków nigdy nie będzie miało własnego mieszkania, do lekarza-specjalisty nie sposób się dostać. Żadnych polskich marek, gospodarka oparta o prymitywne montownie zagranicznych koncernów które nie płacą żadnych podatków.
Przeraża mnie ta nienawiść do własnego kraju, niepojęte, jest coraz gorzej bo wychodzą za granicę ze swoimi bredniami i ośmieszają nasz kraj. Gdyby rzeczywiście PKB przekładało się na dobra materialne ludzi, ale tak nie jest!!!
Podziel kolej na kilkadziesiąt spółek i niech wymieniają się między sobą usługami, każda taka usługa jednej dla drugiej to wzrost PKB, gdyby to była jedna firma to identyczne działania w ramach jednej firmy nie wliczałyby się do PKB. Czy to ma sens? Tym bardziej że PKP podzielona na spółki przynosi straty (jedna wobec drugiej się zadłuża i musi pożyczać w obcych bankach). To jest po prostu chore!
Tak samo ze służbą zdrowia, gdyby państwo po prostu finansowało szpitale wedle ich potrzeb w leczeniu ludzi a każdy obywatel otrzymywał pomoc na dowód a zamiast ze składek służba zdrowia byłaby utrzymywana z progresywnych podatków, to jej usługi nie wliczałyby się do PKB. A tak mamy usługę państwa dla obywatela w zamian za składki, usługę szpitali dla obywatela (za pośrednictwem NFZ) w zamian za kontrakty. I teraz to wszystko wlicza się do PKB, jak to to wygląda wszyscy widzini, no ale qrwa PKB rośnie!
PKB to porąbany wskaźnik który bardzo często niema nic wspólnego z realną zamożnością państwa, ten durny wskaźnik należałoby raz na zawsze porzucić, a na pewno skończyć raz na zawsze z jego fetyszyzacją!
Przeraża mnie ta nienawiść do własnego kraju, niepojęte, jest coraz gorzej bo wychodzą za granicę ze swoimi bredniami i ośmieszają nasz kraj. Gdyby rzeczywiście PKB przekładało się na dobra materialne ludzi, ale tak nie jest!!!
Podziel kolej na kilkadziesiąt spółek i niech wymieniają się między sobą usługami, każda taka usługa jednej dla drugiej to wzrost PKB, gdyby to była jedna firma to identyczne działania w ramach jednej firmy nie wliczałyby się do PKB. Czy to ma sens? Tym bardziej że PKP podzielona na spółki przynosi straty (jedna wobec drugiej się zadłuża i musi pożyczać w obcych bankach). To jest po prostu chore!
Tak samo ze służbą zdrowia, gdyby państwo po prostu finansowało szpitale wedle ich potrzeb w leczeniu ludzi a każdy obywatel otrzymywał pomoc na dowód a zamiast ze składek służba zdrowia byłaby utrzymywana z progresywnych podatków, to jej usługi nie wliczałyby się do PKB. A tak mamy usługę państwa dla obywatela w zamian za składki, usługę szpitali dla obywatela (za pośrednictwem NFZ) w zamian za kontrakty. I teraz to wszystko wlicza się do PKB, jak to to wygląda wszyscy widzini, no ale qrwa PKB rośnie!
PKB to porąbany wskaźnik który bardzo często niema nic wspólnego z realną zamożnością państwa, ten durny wskaźnik należałoby raz na zawsze porzucić, a na pewno skończyć raz na zawsze z jego fetyszyzacją!
Re: nasza gospodarka w przyszłosci
Prowadzenie biznesu w Polsce może być obciążone "pewnym politycznym ryzykiem" - szczególnie jeśli jest to biznes połączony z biznesem rosyjskim. " W oryginale brzmi to: "Although there is little political risk to doing business in Poland -- especially compared with doing business in Russia -- it takes months to establish a company there". A zatem: "Jakkolwiek prowadzenie interesów w Polsce obciążone jest niewielkim ryzykiem politycznym - zwłaszcza w porównaniu z prowadzeniem interesów w Rosji - założenie tam firmy trwa miesiącami" (plus nie "Mitchell pisze" a "Orenstein pisze", bo Mitchell to w jego przypadku imię, a nie nazwisko). "Cytuje też dr. Marcina Piątkowskiego, ekonomistę Banku Światowego, który konkluduje: "Polska prawdopodobnie miała teraz swoje najlepsze 20 lat w swojej ponad tysiącletniej historii"."
Powtarzam to od lat. Niestety, ogromna część naszego narodu to histeryczne, płaczliwe baby, zwłaszcza ci co sobie wycierają twarze słowami o patriotyzmie, a ciągle plują na nasz kraj (tak Jarku, patrzę na ciebie). Rozumiem, że ta wypowiedź oznacza, że już nie będzie lepiej, a przecież nadal jesteśmy 2x biedniejsi niż kraje cywilizowane. Czy to oznacza, że nie dogonimy ich nigdy? Według statystyk IMF i banku światowego niestety tak właśnie będzie, czyli już nigdy ich nie dogonimy. wreszcie się odezwał jeden z tych płaczliwych, co by chciał w w 20 lat dogonić Norwegię bądź Szwajcarię i nie widzi ogromnego postępu ostatnich dwóch dekad, bo ciągle jak ciele patrzy na ścisłą światową czołówkę, czyli zaledwie 20 z 200 państw tego świata.
Rozejrzyj się człowieku po świecie. W znakomitej większości państw ludzie żyją w większej biedzie i gorszych warunkach, niż my. Parę miliardów ludzi, chciałoby żyć tak, jak Polacy. Byłem na paru kontynentach, w większości przypadków powrót do Polski był jak powrót do raju. Co ciekawe często ludzie w tych biednych krajach są szczęśliwsi i milsi, niż histeryczni Polacy, którzy ciągle płaczą, że na świecie ktoś jest od nich bogatszy... Koleś zapomniał o tym że po 2020 roku będziemy krajem starych ludzi wyciągających ręcę po pomoc aby mieć z czego się utrzymać i ilością młodych którzy będą obciążeni tak dużymi podatkami że nie podołają temu więc nadal będą emigrować i mieć mniej dzieci a tym samym mniejsze będzie zapotrzebowanie na dobra i usługi (czytaj upadek wielu biznesów i wzrastające bezrobocie i wysokie podatki - bardo wysokie podatki!)
Od 2020 będziemy mieli figę a nie kasę na ładne latarnie i ścieżki rowerowe i kursy jak robić tipsy z UE (czyli masa ludzi na bruk)
Że przyjadą z zewnątrz? Niby kto? A mamy mieszkania które da ię kupić i wynająć zwykłym pracownikom? a może tamci są takimi debilami że marzą o tym aby utrzymywać polskiego starucha zamiast pomagać swoim rodzicom? a może już uczą się polskiego i zdobywają polskie wszelakiej maści pozwolenia aby wykonywać jakieś prace?
Żyjecie w kłamstwie a prawda jest taka, że ludzie wieją z tego kraju lub są zadłużeni lub żyją jak dziady. Procentowo innych którzy żyją normalnie jest bardzo mało.
Powtarzam to od lat. Niestety, ogromna część naszego narodu to histeryczne, płaczliwe baby, zwłaszcza ci co sobie wycierają twarze słowami o patriotyzmie, a ciągle plują na nasz kraj (tak Jarku, patrzę na ciebie). Rozumiem, że ta wypowiedź oznacza, że już nie będzie lepiej, a przecież nadal jesteśmy 2x biedniejsi niż kraje cywilizowane. Czy to oznacza, że nie dogonimy ich nigdy? Według statystyk IMF i banku światowego niestety tak właśnie będzie, czyli już nigdy ich nie dogonimy. wreszcie się odezwał jeden z tych płaczliwych, co by chciał w w 20 lat dogonić Norwegię bądź Szwajcarię i nie widzi ogromnego postępu ostatnich dwóch dekad, bo ciągle jak ciele patrzy na ścisłą światową czołówkę, czyli zaledwie 20 z 200 państw tego świata.
Rozejrzyj się człowieku po świecie. W znakomitej większości państw ludzie żyją w większej biedzie i gorszych warunkach, niż my. Parę miliardów ludzi, chciałoby żyć tak, jak Polacy. Byłem na paru kontynentach, w większości przypadków powrót do Polski był jak powrót do raju. Co ciekawe często ludzie w tych biednych krajach są szczęśliwsi i milsi, niż histeryczni Polacy, którzy ciągle płaczą, że na świecie ktoś jest od nich bogatszy... Koleś zapomniał o tym że po 2020 roku będziemy krajem starych ludzi wyciągających ręcę po pomoc aby mieć z czego się utrzymać i ilością młodych którzy będą obciążeni tak dużymi podatkami że nie podołają temu więc nadal będą emigrować i mieć mniej dzieci a tym samym mniejsze będzie zapotrzebowanie na dobra i usługi (czytaj upadek wielu biznesów i wzrastające bezrobocie i wysokie podatki - bardo wysokie podatki!)
Od 2020 będziemy mieli figę a nie kasę na ładne latarnie i ścieżki rowerowe i kursy jak robić tipsy z UE (czyli masa ludzi na bruk)
Że przyjadą z zewnątrz? Niby kto? A mamy mieszkania które da ię kupić i wynająć zwykłym pracownikom? a może tamci są takimi debilami że marzą o tym aby utrzymywać polskiego starucha zamiast pomagać swoim rodzicom? a może już uczą się polskiego i zdobywają polskie wszelakiej maści pozwolenia aby wykonywać jakieś prace?
Żyjecie w kłamstwie a prawda jest taka, że ludzie wieją z tego kraju lub są zadłużeni lub żyją jak dziady. Procentowo innych którzy żyją normalnie jest bardzo mało.
Re: nasza gospodarka w przyszłosci
Rosja ma swoje owoce i warzywa to na co jej z Polski? Teraz polaczki będą sobie kompoty i konfiturki robić. Tak, tak trzeba dalej wybierać głupców to na pewno będzie lepiej.Właśnie o to chodzi, ze ruska gospodarka jest taka efektywna, że nic nie ma. Nie ma świń, nie ma jablek, nie ma mleka, nie ma nic oprócz gazu, ropy , armat, rakiet i czołgów. Putin wychodzi z założenia, że skoro ma to co napisalem, to resztę soboe zdobędzie. Niedawno wyczytałem, że w Rosji zaczynają właśnie sadzić w miarę nowoczesne sady, ale trochę czasu upłynie, zanim się tej hodowli nauczą. Poza tym jabłka lepiej jednak rosną w Polsce, Białorusi i Ukrainie niż w znacznie suchszej centralnej Rosji. Można tam oczywiście sadzić co innego, możemy nawet chętnie to zjeść (jeżeli będzie zdrowe), ale jabłka są akurat u nas lepsze. No to skoro ty taki wielki rozum, to może napiszesz nam co konkretnie eksportuje? Kawior? I co jeszcze? Może serek z łoniakami z Omska? Gdyby nie potrzebowali, to by nie importowali, ekspercie.Twoja ukochana Rossija to jest właśnie największym importerem żywności na świecie..../sorry/ nie siej propagandy baranie. Importują więcej zbóż niż Polska zbierała za komuny.....a popatrz jaki wielki to kraj....
Re: nasza gospodarka w przyszłosci
wysyłamy na zachód na wschód nawet do krajów Afryki. Produkujemy ponad 3 miliony ton jabłek w tym 700tysięcy ton eksportujemy właśnie do Rosji Myślisz ze łatwo znaleść nowe rynki gdzieś daleko? pozostaje Australia i AmerykaGdybyś wiedział chłopczyku ile razy 16-18 muszę pryskać chemia aby dorodne jabłka sprzedać do Rosji i jeszcze przez bramke kobaltową puścić aby od środka nie zaczęły gnić . Tak zarabia na nas firma eksportowa do Rosji i potem sie dziwicie że są owoce trujące w wiekszych ilościach zjedzone jak 1 jabko na dzień. Jedzcie Polacy chcieli podtruc Rosjan a nie wyszło.Te fotki naszych europosłów na Majdanie będą bardzo kosztowne. Pomachaliśmy szabelką popatrzyliśmy z wyższością na Niemcy, Francję które nie miały tyle 'odwagi' co my, a teraz kierownik restauracji wystawił rachunek do zapłaty dla zbankrutowanego pana hrabiego co to szyku zadawał na balu.No to dalej panowie politycy - Na majdan! Na barykady w Kijowie. Przed wyjazdem weźcie ze sobą zapasy jabłek i warzyw bo będą leżały w rowach przy drogach za darmo. Pyskujcie więcej i wtrącajcie się tam gdzie nie potrzeba. Od stycznia Ukraina nie wznowiła importu polskiego mięsa, a wy w jej imieniu gotowi bylibyście III wojnę światową wywołać.
znaki i symbole :: wydarzenia :: fakty
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|